Piramida i kryminał

Piramida I Kryminał

Najpierw trochę o samym networku.

Myślę, że dziś już jest mało ludzi, którzy na network mówią piramida. Może akurat dla mnie jest to oczywiste, bo siedzę w tym już 29 lat i jest to dla mnie chleb powszedni.

Są dwa błędy podstawowe błędy, które krążą, a dyskredytują niesłusznie network

Otóż pierwszy to właśnie w/w piramida, za którą w Polsce i w kilkuset krajach na całym świecie grozi kryminał. Nie ma nic wspólnego z networkiem, a bliżej jej do tradycyjnego modelu pracy, jakim jest np etat. Każdy zakład pracy na tym świecie jest czystym modelem piramidalnym, gdzie zwykły pracownik nie może przeskoczyć w zarobkach swojego szefa.

Pomińmy tutaj rzewne historie o ludziach, którzy zaczynali od podstaw i pięli się w górę aż na sam szczyt, bo sama tak miałam pracując kiedyś w gastronomii. Zaczynałam od zmywaka, a skończyłam na zarządzaniu strukturą hotelową. To było dawno i nie ma nic wspólnego z moja obecną karierą, która nomen omen również ma początek na zmywaku, ale w innym kraju.

Te historie są prawdziwe, ale różni ich od pracy na etacie jeden ważny element. Ci, którzy się pną po drabinie kariery, mieli taki zamiar od samego początku. Nie nastawiali się na 40-50 lat w jednym miejscu, ale na dojście na sam szczyt. Więc tutaj zakończmy ten temat.

W “normalnym” zakładzie pracy, czyli w piramidzie nie przeskoczysz swojego szefa. Bo zatrudniasz się i liczysz na “ciepłą” posadkę aż do emerytury i nie masz szczególnych aspiracji, by być kimś innym. To wcale nie jest złe. Nic nie jest złe. To kwestia optyki, a ja nie będę się skupiać na ocenianiu tylko na faktach.

W networku zdarza się to często, że Partner zarabia więcej niż sponsor.

Poza tym piramida to system, gdzie nie ma obrotu produktów. Polecam lekturę na temat systemu Ponziego, bo to on był twórcą pierwszej piramidy i tam jest dokładnie opisane działanie.

Drugi mylny pogląd na temat networku, powodujący o wiele więcej szkód niż porównywanie go do piramidy, to utożsamianie go ze sprzedażą bezpośrednią. Nawet same firmy networkowe popełniają ten błąd, bo chcą, aby słupki rosły, żeby pobijać rekord sprzedaży, bo rankingi się liczą.

Owszem, cudownie stać na scenie, odbierać dyplomy, statuetki i mega potężne bonusy, za które możesz kupić dom. Wszystko to znam z autopsji, ale to nie jest prawdziwy network. Już sama nazwa mówi wszystko.

NETWORK – czyli sieć

I teraz uwaga…

Sieć konsumentów czy sieć dystrybutorów?

Recommend0 recommendationsPublished in Blog, Fakty

Related Articles

Responses

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. W „normalnym” zakładzie pracy, czyli w piramidzie nie przeskoczysz swojego szefa. Bo zatrudniasz się i liczysz na “ciepłą” posadkę aż do emerytury i nie masz szczególnych aspiracji, by być kimś innym. To wcale nie jest złe. Nic nie jest złe. To kwestia optyki, a ja nie będę się skupiać na ocenianiu tylko na faktach.

    W networku zdarza się to często, że Partner zarabia więcej niż sponsor.

    Poza tym piramida to system, gdzie nie ma obrotu produktów. Polecam lekturę na temat systemu Ponziego, bo to on był twórcą pierwszej piramidy i tam jest dokładnie opisane działanie.

Discover more from Beautiful Business Club

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading